Transport kontenerów wykonanych na bazie solidnej stalowej ramy nie stanowi większego
wyzwania mając na samochodzie zamontowany odpowiedniej wielkości żuraw. Zupełnie inaczej wygląda transport domków holendreskich-
pozbawionych konstrukcji stalowej, stojących w trudno dostępnych miejsach.
Wyzwania w transporcie domków holenderskich:
- gabaryty- standardowe domki holenderskie mają od 3 do 3,7 metra szerokości, co oznacza, że wymagają pozwolenia
na transport nienormatywny, a i często pilotażu (po przekroczeniu szerokości 3,2 metra).
- lokalizacja- typowym zastosowaniem domku holenderskiego jest rekreacja, dojechać zatem musimy na działkę w pobliżu
jeziora czy w lesie. Z reguły ostatnie kilometry transportu odbywają się po nieutwardzonej nawierzchni, zupełnie nie
przystosowanej do wjazdu samochodu ciężarowego- szczególnie jeśli chodzi o możliwości manewrowania
- konstrukcja- próba podniesienia domku bez odpowiedniego wyposażenia skończyć się może tylko w jeden sposób- zamiast
miejsca odpoczynku pod żurawiem znajdą się wyłącznie pozostałości domku. Brak stabilnej konstrukcji sprawia, że jedynym
bezpiecznym sposobem jest użycie belek podkładanych pod domek oraz trawersu, który "rozszerza" bazy. Pozwala to na unoszenie bez
dodatkowego obciążania konstrukcji.
Było wyzwanie- mamy rozwiązanie
Dobór odpowiedniej floty pojazdów nie jest w naszym przypadku pustym frazesem. Ciągnik siodłowy 6x4 (z napędem na dwie z trzech osi)
z zamontowanych żurawiem Palfinger PK54000 o maksymalnych udźwigu 14 ton i wysięgu 15 metrów pozwala nam poruszać się po trudnym terenie,
który dla standardowych ciągników siodłowych jest niemożliwy do pokonania.
Jeśli dodamy to tego odpowiednie przygotowanie- tj. trawers o szerokości do 4,5 metra, belki do unoszenia odpowiednio dobrane do
ciężaru, wydłużane zawiesia, pasy do unoszenia ładunku o obciążeniu do 6 ton oraz doświadczonego operatora mamy gotowe
rozwiązanie problemu przewożenia domków holenderskich.